Limeryki w peruce
Kupił perukę Zenek ze Zgierza.
Miał bardzo modną, taką na jeża.
Utracił zaraz,
Wilczur ją znalazł.
Był z psem na kursie tropienia zwierza.
Jacek odwiedza ciągle Wierzeję.
Nie wkłada czapki nawet gdy wieje.
Glacą się szczyci,
niech każdy widzi,
bo tylko mądra głowa łysieje.
Włożyła w Krośnie Zosia peruczkę.
Straszną mąż potem dostał nauczkę,
bo chciał na smyczy,
jak zawsze ćwiczyć.
Tylko, że żonę pomylił z suczką.
Nosił perukę Janek w Krakowie,
że jestem łysy nikt się nie dowie.
Spadła mu z głowy
i był "gotowy",
gdy ćwiczył pompki kiedyś na wdowie.
Jurek z Jastarni wciąż mylił strony
w łóżku, gdy oczy miał przymrużone.
Zamiast peruki,
już po raz drugi,
na głowę włożyć chciał c(oś od) żony.
Komentarze (17)
Można sięp pośmiać i poprawić sobie humor na wieczór
:) dziękuję!
Uśmiałam się i powiem, że ciut mi wstyd, ponieważ te
peruczki to dla niektórych taki życiowy dodatek;)
Pozdrawiam śnieżnie i mroźnie:)
Podpisuję się pod pozostałymi krytykami... odważne...
malo kto umie pisać takie limeryki
Szeroki uśmiech na koniec dnia.
Pozdrawiam!
Świetne limeryki+++++++
Pozdrawiam serdecznie:)
Świetne a przedostatnia the best:)
"(oś od )"na 'c'- fajnie,fajnie, ale naj ta z
suczką. :))
Przypadły mi do gustu wszystkie, a pośmiać się przed
spaniem jest zdrowo...pozdrawiam
Wszystkie świetne i w dobrym tonie,
który z nich najlepszy - nie powiem:)
Pozdrawiam serdecznie:))
Super:))
Peruczka z różowym loczkiem w tych limerykach.
Podobają się :)
Dzięki za uśmiech. Najbardziej rozbawił mnie
przedostatni. Miłego dnia.
Świetne,a ostatnia powaliła mnie na łopatki;)
;-) bardzo fajne, nieuczesane ;-)