Limeryki po remoncie 49
Stary Giuseppe z miasta Loreto,
spotkał się kiedyś z piękną kobietą.
Chociaż błysnął zaletą,
wyszło, że to nie to…
dziadek okazał się melepetą.
Wacka małżonka pod Częstochową
zawsze wierzyła mu w każde słowo.
Gdy skruszony wyznał szczerze:
-skłamałem, rzekła: nie wierzę.
Wzięli więc ślub raz jeszcze na nowo.
Niezdrową babcię spod Milanówka
bolała trzustka oraz rogówka.
Zamiast więc do sanatorium
trafiła do prosektorium.
W laurce wnusio życzy jej zdrówka.
Komentarze (24)
dziękuję wszystkim za komentarze oraz Ani za obronę
Była kobieta spod Częstochowy,
Co nie skarżyła się na ból głowy.
Małżonka Wacka.
Ten to miał wacka!
Umiał nim niebo zrobić z alkowy.
Fajnie, z uśmiechem. Pozdrawiam serdecznie.
Jak to jest Gminny Poeto, że tym którzy Ciebie
bronili- a On to robił- jest tylko krytyka, połajanki
( nie chcę tego nazwać ostrzej)
Nazywanie przyjacielem by obrzucić błotem- pozbierać
go wcześniej gdy Ciebie nim obrzucano.
Jak to jest? Bo moja wyobraźnia tak daleko nie sięga-
tu przytoczę Twoje słowa komentarza z wiersza
"Podążając za wyobraźnią".
Plusa postawiłem ale bywało lepiej. Jeśli Ci się
jednak podoba to wara mi od marudzenia. Pozdrawiam z
uśmiechem:))
Fajne! :) Dzięki za poranny uśmiech od ucha do ucha :)
Pozdrawiam Maćku:)
Super :))
Pozdrawiam serdecznie :)
wiem Bodku-OK
Dieki Macku za wyjasnienie.
Napisalem, ze "rzadki przypadek", a nie ze w ogole nie
ma prawa dolegac. :)))
Superaśne limeryki,
pozdrawiam serdecznie:)
miły Bodku - może boleć, np. w ostrym zapaleniu
Rzadki przypadek, gdy rogówka boli
lecz w limeryku można se pozwolić.
Udane bardzo, wszystkie. :)))
Pozdrawiam. :)
dzięki Marysiu za nietuzinkowe komentarze do każdego
limeryku osobno
Piękna kobieta i melepeta - to spotkanie
nieprzypadkowe, a co z tego wyjąć gotowe?
Pierwszym efektem jest całkiem przyzwoity limeryk.
A babcia z Milanówka nie miała szczęścia ani zdrówka,
za to miała wnuczka prawie półgłówka.
A Wackowi po raz drugi trza życzyć szczęścia i by
nigdy nie był ścigany za długi.
Tyle natchnienia z twoich limeryków, że chyba zacznę
tę formę wierszyków pisywać częściej.
Super Maćku, pozdrawiam serdecznie.