Limeryki - smakołyki
Pewna mieszkanka Rostocku
Za dnia gotowała się do skoku
By zgubić w locie dwa kilo
Co by jej w talii ubyło
Lecz nocą jadła jak w amoku
* * *
Murzynek Bambo z Afryki
Uwielbiał greckie tza-tzyki
Objadał się nimi od rana
I nigdy już nie tknął banana
Zaś z bambusa zrobił szaszłyki
* * *
Otyły mieszkaniec Paryża
Swą sylwetkę pod ubraniem skrywa
Diety żadnej nie stosuje
Bo się po niej gorzej czuje
Tu rozsądek z nadwagą przegrywa
Dziękuję za cenne rady, to moja pierwsza próba limeryku, jeszcze jak widać nieudana, zmieniam więc kategorię na rymowankę.
Komentarze (19)
Mnie się podobają, choć faktycznie nie do końca
zachowują formę:)
Basiu trochę ilość sylab się nie zgadza ale ogólne
wrażenie jest dobre.Dowcipnie to wymyśliłaś.
Iron ma rację, trochę budowa nie taka, wystarczy mała
przeróbka, ale pomysły ok :)
Ciekawe te limeryki smakołyki :) prawdziwe życie -
pozdrowionka :))
Można i tak Limeryki - smakołyki - są zabawne -
chociaż wole te lubieżno - plugawe :)))))
Szybasiu bez urazy, lecz te teksty z limerykami
niewiele mają wspólnego. Nie jest zachowana
specyficzna forma tego rodzaju utworów i w ogóle
calkowicie rozwalone wersy gdzie istotna jest
niezwykle liczba sylab. Patrz na limeryki Lili
Bluu...są idealne w formie i treści...dziwi mnie ,że
nikt nie zwrócił na to uwagi.
Na wesoło i fajnie.
Trafne spostrzeżenia i super napisane.
Podobaja mi się wszystkie - od razu humor mi się
poprawił / bo wesoło oj wesoło/
Samo zycie....gdyby tak slowa mogly
odchudzac,,,pozdrawiam.
Dziękuję Ci Basiu za tą dawkę pozytywnej energii od
rana :)pozdrawiam ciepło
Bardzo dowcipne wierszyki, podobają mi się, tylko do
limeryków nijak metrum nie pasuje. Popatrz na ten
limeryk Vick Thora, myślę, że po to go napisał.
no miałam przejść na dietę po tej tłustej zimie, ale
teraz to już nie wiem... czy na tza-tzyki czy na
szaszłyki, a może rozsądnie poprę pana spod Paryża?
Limeryki bardzo mi się spodobały
To prawda że najlepszą radą na otyłość, jest dieta
nazwana w skrócie "MŻ"
śmiechowe na dobry początek dnia :) lekkie, łatwe i
przyjemne
Apetyt wzrasta wraz z czytaniem.