Limeryki stomatologiczne
Zamknięte usta
W słownej potyczce z Jarkiem z Kobierzyc
nikt ze znajomych nie chciał się
mierzyć.
Czyżby tak ich wystraszyła
jego argumentów siła,
a może jeno oddech nieświeży?
De(tronizacja)
Pewien Antonio z centrum Lizbony
tkwi na sedesie mocno skupiony.
A musi tam siedzieć
bowiem (przy obiedzie)
pozbył się nagle złotej korony.
Komentarze (47)
Dobre z poczuciem humoru.
Pozdrawiam Krzemanko
i dziękuję.
Bardzo dziękuję kolejnym gościom za komentarze i
uśmiechy. Miłego wieczoru wszystkim:)
Wyśmienite!
z ogromnym podobaniem,
pozdrawiam serdecznie:)
Witaj Aniu:)
Każdy limeryk świetnie napisany:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Hipciu Roch rankiem w Oliwskim ZOO
wystawia z wody swą pupcię gołą.
Pytają się go dlaczego
tak postępujesz kolego?
Chcę by pawianom było wesoło.
Fajne limeryki Aniu. Zatem
plus i uśmiech zasłużony:)))
Dzięki Tobie Aniu to już teraz wiem jakie miejsca
rodzą poetyckie natchnienia,
muszę spróbować i ja, może uda mi się nie koronę, lecz
strofy złote urodzić.
Pozdrawiam Anno.
Fantastyczne ! :))
Witaj Anno.
Jesteś mistrzynią limeryków i innych satyrycznych
form. Szkoda tylko, że tak nieczęsto piszesz limeryki,
bo są naprawdę bardzo dobre.
Ślę serdeczne pozdrowienia.
Serdecznie dziękuję nowym gościom za
uśmiechy w komentarzach. Dobrej nocy wszystkim:)
Ja nie mogę:)))))))
Fajne :-)
Świetne!
Pozdrawiam:)
świetne oba
Dziękuję za roześmianie.
Pozdrawiam z uśmiechem :)
Dobrze, że Antonio się nie zakrztusił,
bo by biedak się udusił.
Pozdróweczka :):)
Świetne bez dwóch zdań! Pozdrawiam serdecznie :)