Limeryki stomatologiczne
Zamknięte usta
W słownej potyczce z Jarkiem z Kobierzyc
nikt ze znajomych nie chciał się
mierzyć.
Czyżby tak ich wystraszyła
jego argumentów siła,
a może jeno oddech nieświeży?
De(tronizacja)
Pewien Antonio z centrum Lizbony
tkwi na sedesie mocno skupiony.
A musi tam siedzieć
bowiem (przy obiedzie)
pozbył się nagle złotej korony.
Komentarze (47)
Jeden jegomość koło Czarnolasu,
stracił swe zęby ale zawczasu.
Próbie sił nie sprostał
jeden ząb mu został.
Mówi na niego ,, to mój ząb czasu’’.
Świetne limeryki.
(Mój pies to wyżeł i jak go coś niepokoi w lesie to
pcha się pod nogi lub ciągnie smycz w kierunku auta.
Nigdy nie lekceważę psa w lesie) :)
Fajny limeryk
Pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo dziękuję wszystkim gościom za komentarze i
uśmiechy. Miłego poniedziałku:)
Dobre, udane limeryki. Pozdrawiam.
Haha świetne!
Pozdrawiam.
Dobre obydwa, chociaż drugi tak średnio mnie
rozbawił... Nie, nie, nie żeby kiepski był, czy coś...
A ta koronka akurat złota nie była... ;-) ;-)
Pozdrawiam serdecznie, Aniu :)
Świetne :))
Pozdrawiam serdecznie :)
hahah...świetne :))
Pozdrawiam z uśmiechem :)
Super:-)
Super :))) Pozdrawiam serdecznie :)
Bravo Ania.
mój głos i szacun jest twój
:-))))))
Pozdrawiam, Aniu!
Świetne!!! :)))
Hahaha.
Super