Limeryki tarnopolskie 1
Zachęcony przychylnymi opiniami pod moimi limerykami stanisławowskimi postanowiłem „wziąć na tapetę” województwo tarnopolskie
Co się zdarzyło w Borszczowie
Posłuchajcie ludkowie:
Jeden pan pojadł
Mordownik tojad
Nie wyszło mu to na zdrowie.
Stasiowi (choć mieszkał w Brodach)
Nie chciała urosnąć broda,
Więc dnia pewnego w rozpaczy
Wyjechał. Bóg jeden raczy
Wiedzieć, gdzie przepadł. A szkoda.
W Sylwestra Anna w Brzeżanach
Była solidnie zawiana.
Wykorzystał jej stan
Całkiem nieznany pan.
Gdzie szukać ma tego pana?
Pewna pani z Buczacza
Poślubiła Apacza.
Minął szał ciał
I Apacz zwiał
Krzycząc „Adiós muchacha!”
Czort gnębił gościa w Czortkowie
(A gdzie miał gnębić – kto powie?)
Był egzorcysta
Wziął złotych trzysta
Przepędził diaska. Na zdrowie!
Ta Maryna z Husiatyna,
Co bez chłopa miała syna
Wyszła za Józka,
Co przybył z Buska.
Teraz to święta rodzina.
Komentarze (16)
Świetne
Pozdrawiam :)
Najlepsze pięknie zaczyna się kolejny cykl. Tak krok
po kroku poznamy całą Polskę.
Dobre! :))
Pozdrawiam.
Poprostu nie wiem, co napisać.
Czy szaleju pojadłem,
Czy na głowę upadłem?
- W kubku - obok - jest mocna melisa.
Tak czy owak - już z rana
Odwiedzilem Waćpana.
- Ty wciąż piszesz, ja ja się - wyciszam.
Jastrzu! - Jak Ty to robisz?
Do pięt Ci nie dorastam. Tak trzymaj
Dziękuję wszystkim za odwiedziny.
Krzychno -
https://pl.wikipedia.org/wiki/Podzia%C5%82_administrac
yjny_II_Rzeczypospolitej
Witaj Michale:)
Skąd wytrzasnąłeś takie województwo:)
Co nie zmienia faktu,że dobre:)
Pozdrawiam:)
dobre, więc dalej w kresy.
wszystkie bardzo pozytywne...
No i ładnie jest :-)
Patrzcie ludzie na Bej'u
Coś nowego - o jeju!
Jastrz nasz z Sopotu
Da wiersz a potem
Limerykuje - heja!
Pofruniesz po Polsce i będzie cykl,
a w samym finale przy barku - cyk!
Miłej niedzieli, aż strach pomyśleć co będzie jak się
weźmiesz za Rosję.
Świetne. Miłej niedzieli:)
świetne! (ostatni najjjj!)
Witaj.
Jesteś, niesamowity.:)
Dobranoc.
Pozdrawiam.;)