Limeryki ustne

Fajnie że ciekawe , człowiek strzela
wiatr kule nosi.
Dzięki Bracie.

Ciekawe wersy. Pozdrawiam.

Racja Poeto, stosuję irlandzkie zasady,
są swbodniejsze, ale jestem z Tobą.
szacun

Pomysły masz nie da się ukryć ale nie zachowujesz
kanonu limerykowego.
W pierwszym wersie nazwa miejscowości jest jako
ostatnia. Spróbuj poprawnie życzę powodzenia:))

Dzięki Elu.
Szacun wieczny.

No i super, ha ha, super :)))

Enigmo!! Cudny komentarz i trafiony w punkt. To bardzo
ludzkie.
Szacun jak dobry drut.

Tak jak ja w ciebie Macieju drogi,
przez ciebie je napisałem, i nieżle wyszło.
Szacun Brachu!!!!

OMG...świetne, odważne, bo tak powinno być.
Wcale nie takie zbereźne.

Pozdrawiam.

P.S. Nic, co ludzkie, nie jest mi obce. Proste, jak
drut.

jobo,masz zadatki na dobrego limerykarza i tego się
trzymaj tylko nazwy geograficzne rzeczywiście powinno
umieszczać się na pozycji rymowanej i koniecznie w
pierwszym wersie Trzymam kciuki za ciebie a głos ci
dałem ,bo wierzę w ciebie drogi jobo

Jestem cienki limerykarz, moje zasady to nazwa
geograficzna, specyficzny porzadek i sprośność, to
zasady irlandzkie, gdzie to powstało.
Ale z tobą nie polemizuję, bos mistrz.
szacun że czytasz.

Wando i Kawko fajnie że się cieszycie.
szacun

Zgrabne, ale w Polsce utarł się zwyczaj, że w
pierwszym wersie limeryku nazwa geograficzna jest na
pozycji rymowanej.

Ania - lolitka śliczna spod Śrema
Ćwiczyła miłość naraz z czterema.
Jak rozkosz dało
Im Ani ciało,
Wszak babka tylu otworków nie ma?

ha ha ha a to dobrze Ostani ekstra :)

Super ha ha

Dzięki Mgiełko!
szacun!!!!!