Limeryki ustne
Paniom i Panom
Pan z Zawiercia, nim żądza w nim uschnie
Pragął z żoną się kochać doustnie
Ona się sprzeciwiała
Ale ulec musiała
Potem czuła się bardzo rospustnie
--------------------------------------
Dama z Mielna, urody i gracji
Zapragneła się oddać fellacji
Ale mąż jej Zenobi
Także pragnął to robić
Zamiast gracji, chciał demokracji
---------------------------------------
Cna z Paryża szepnęła -Azaliż
Chcesz brzoskwińkę zalizać to zaliż
Długo potem niecnota
Zamiast mówić bełkotał
Pewnie dostał języka paraliż
Gminny Poeto i Macieju dzieki za inspirację
Komentarze (47)
O! Super wyszło. Bardzo.
Ale chyba podejrzewałaś, Bogusiu.
szacun ze hej
Z tej strony jeszcze Ciebie nie znałam :)))
Pozdrawiam serdecznie :)
Imponujesz mi otwartością
Krystyno!
szacun
Iskrzące i podniecające treści. Pozdrawiam serdecznie,
udanego i miłego dnia:)
Wena jest uparta i ma rację
poprawiłem!
szacun
Sławomir mnie wczoraj ruszył klasą i tematyką. Dopiszę
to w dedykacji.
Limery to limeryk Macieju.
Wena! nie wiedziałem o tym,
może jest gdzieś miejscowość -Azaliż-?
szacun
bardzo proszę jobo, choć twoje limeryki są na całkiem
inny temat
Powtórzę; pierwszy wers kończy nazwa miejscowości.
Mnie ten paraliż języka rozbawił, nie przyglądałam się
limerykom od strony warsztatu...pozostawiając ocenę
limerykowym mistrzom...;)
Ta sylaba to brakujące a w słowie
zalizać. poprawiłem.
Wena dzięki!!!
Ulla dzięki!
Wena ma rację, ale w trzecim jest
Paryżanka.
szacun
Dwa pierwsze udane limeryki :)+
Według zasad pierwszy wers przedstawia głównego
bohatera i miejsce akcji. Wers ten najczęściej kończy
się nazwą miejscowości a tego zabrakło w trzecim
limeryku; w jego drugim wersie brakuje jednej sylaby.
Tak, czy owak pozdrawiam z podobaniem :)
hahaha...świetne, szczególnie ostatnia mnie rozbawiła
:))))
Pozdrawiam Jou! :)