Limeryki wprost z fabryki 51
Zgubiła broszkę Magda w Sanoku,
kiedy ćwiczyła szpagat w rozkroku.
Mama ją teraz sforuje.
"Swojej broszki się pilnuje,
nawet po domu chodząc w szlafroku".
Zajadły Gniewko przez wieś Lasota
jechał pogonić Krzyżakom kota.
Gdy koty się dowiedziały
w stodole się pochowały
Gdyż on okrutny jest patriota.
Beaty szukał Wit w Augustowie
Zaglądał w dziuple, strząsał listowie.
Śniła mu się panna goła
lecz znalazł tylko dzięcioła
i on dziś stuka w jego alkowie.
Komentarze (12)
Udane z uśmiechem...miłego dnia.
PS. Kurna chata-Jak mówisz a to powiedz b...powiedz w
którym miejscu się zgubiłam żeś mnie odnalazł :)) może
wrócę w to samo miejsce z którego wyruszyłam ;-)
Fajne, pozdrawiam z uśmiechem :)
udane limeryki, gratuluję
Dzięki za okazję do uśmiechów:))
Dobrze dla dzięcioła, że ostatni wers nie brzmi
"i jego stuka dzisiaj w alkowie."
Mam nadzieje, ze autor wybaczy mi tę głupawke. Miłej
niedzieli GP:)
Mocno udane:). Pozdrawiam.
Zostawiam uśmiechy :)) i pozdrawiam Gminnego :)
hahaha, świetne!
A dzięcioł w drzewo stuka,
dziewczę płakało".
Fajne wszystkie.
Z uśmiechem czytałam. Spokojnej nocki:)
rozbawił mnie trzeci;)
pozdrawiam Sławku
oczywiście z usmiechem
:)
Prześliczna dziewczyna we Wrzeszczu
Przemokła tak bardzo na deszczu,
Że całe ciało
Prześwitywało;
Aż oczu dostałem wytrzeszczu.
Fajne, ale w pierwszym
napisałabym -
swojej broszki się pilnuje,
a nie swoją broszkę się pilnuje.
Dobrej nocy życzę.