Limeryki wprost z fabryki 54
Trzy kotki
Chciała mieć kotkę Pia ze Zwolenia,
która głaskanie futra docenia.
Siostra już kotkę głaskała,
więc radę roztropną dała.
Starczy odstawić sprzęt do golenia.
Kaśka od kotki swej we wsi Błota
nagle poczuła zapaszek szprota.
W wannie ją w mig wykąpała
i ostrą perfumom zlała,
aż biedna kotka dostała kota.
Wiola co mieszka w pobliżu Jasła,
kotkę swą ciągle kiełbasą pasła.
Potem się zdarzyły cuda
gdyż kotka jest ciągle chuda,
a Wioli w pasie sukienka trzasła.
Komentarze (10)
:))
kotki... uśmiechnęło mi się na samo czytanie dziękuję
oj te dogadzanie kotkom różnie się kończy tutaj
Punkt na sztachetki.
Jeśli chodzi o trzeci - aby uniknąć takiej przygody
wystarczyło pokroić kiełbasę w plasterki.
Mnie najbardziej spodobał się trzeci :)
Fajne! :) Pozdrawiam
Czytałam z przyjemnością i uśmiechem. Pozdrawiam
serdecznie z podobaniem:)
fajne, szczególnie drugi!
Pamiętam, mój piesek po każdej kąpieli szukał kupy na
spacerze by się w niej wytarzać...
Bardzo fajne! Pozdrawiam :)
Niesamowite, świetne!, pozdrawiam serdecznie:)))