Limeryki wprost z fabryki 55
Trzy zaparcia
Irawan, który mieszka w Dżakarcie
wciąż puszcza gazy i ma zaparcie.
Pokaźną ma też oponę,
lecz winę zrzuca na żonę,
że mu serwuje indyjskie żarcie.
Yuusuf co mieszka w mieście Berbera,
że stał się ojcem wciąż się zapiera.
Wykręcić się nie udało
bo pół miasta to widziało,
gdyż w tej stodole była kamera.
Udo zapiera się w mieście Brema
nogą o ścianę, dłońmi obiema.
Potrafi nawet w potrzebie,
zaprzeć się samego siebie.
Aż wyszło na jaw, że jego nie ma.
Komentarze (17)
Przeczytałam i się uśmiechnęłam.
Pozdrawiam serdecznie
Ten z Bremy
najlepszy... bez ściemy!
Pozdrawiam z dużym plusem. :)))
Limerykowe zaparcia z uśmiechem :))
Udane :)
Na pewno lepsze, niż poprzedni tekst (też o zaparciu).
+ zasłużony
Super.Pozdrawiam:)))
dobre - daję z przyjemnością punkt
Stodoła- co ta nowoczesność robi, no, no.
Bogata ta Twoja limeryczna fabryka. Tradycyjnie
rozbawiłeś:)
Spodobały się wszystkie :)
super, druga najlepsza!
Ach te wszechobecne kamery, rozbawiłeś limerykami,
pozdrawiam serdecznie:)
Z uśmiechem czytałam . Pozdrawiam serdecznie z
podobaniem:)
Fajne zaparcia :)) Pozdrawiam
Aż strach się zapierać przed uśmiechem po przeczytaniu
tych limeryków ;)))