Limeryki znad Wisły I
Dziś udało mi się dopłynąć do Warszawy bo mi mózg (przepraszam) kajak się przedziurawił. Jutro pognamy do morza...
Ktoś siku zrobił na Baraniej Górze,
i wśród geografów wywołał burzę.
Albowiem wnet się okazało,
że źródło Wisły tam tryskało.
Niedowiarkom atlasem służę...
Pod smoczą jamą, przy wierzbach w
Krakowie,
ogromne sandacze w nurtach Wisły łowię.
Ostatnio farta strasznego miałem -
I (?) Wandę Kraka wyholowałem.
Że ciut przesadzam - chyba nikt nie
powie...
Gdzieś między Tarnobrzegiem a
Sandomierzem,
Ktoś się chyba wykąpał w rzece z
łupieżem.
Ponoć go z czymś tam jeszcze mieszali,
i maść na szczury produkowali.
Ja jednak w takie pierdoły nie wierzę...
Najczarniejszą wodę mają Puławy,
bo wszyscy dolewają do rzeki kawy.
W miejskich kawiarniach przesadzają,
i straszną lurę ludziom dają.
Wstyd jednakże miastu przynoszą
sporawy...
Najwięcej mostów jest na Wiśle w
Warszawie,
I mieszka pod nimi stu bezdomnych prawie
Lokale tam nowoczesne wielce,-
Puszczą się przęsła i są w łazience.
To czemu Pani Waltz jest w takiej
niesławie???
Komentarze (22)
no, nie wiem czemu :))
poprosił bezdomny panią do Waltz- a
Pozdrawiam serdecznie
super wszystkie są ale ostatni zrobił wielkie booom
ŚWIETNE wszystkie, ale najlepszy ostatni.
najfajniejszy zostawiłeś na koniec.
Dobre pytanie na końcu jak i cały wiersz :) Pozdrawiam
serdecznie +++
Wisła da się lubić :)