Limerykowo
Limeryki nie moja bajka ale od wielkiego dzwonu popełniam.
Wyniosła dama z osiedla Bzdura,
Zamieniła skórę na futro ze szczura,
Żeby było zabawnie,
Przystroiła barwnie,
Futro szkodnika w strusie pióra.
Gdzieś na skraju wsi Niewielki,
Robił kusy ludziom figielki,
Piorun diabła zabił,
Wieś od złego wybawił,
Został po nim ogon wielki.
Migdaliła się wdowa z Tucholi,
Do kawalera co panny woli,
Choć jej nie trawi,
To się z nią bawi,
Bo uczy go rozwiązłej swawoli.
Komentarze (18)
Powiem tak. Piękna próbuj, próbuj bo pomysły masz
zacne ale to co napisałaś to niestety jedynie limeryki
przypomina. Nie przejmuj się jednak moim marudzeniem
gdyż ja na początku zmagań z ta formą nie byłem lepszy
a i dziś nie nie zawsze uda mi się tyle punktów co Ty
zebrać. Pozdrawiam z uśmiechem i plusem:)))
Świetne, pozdrawiam ciepło.
Dobre limeryki,
zwłaszcza pierwszy.
Pozdrawiam Najko serdecznie :)
Fajne:)
Pozdrawiam serdecznie :)
Świetne :)
3 x na tak
Miłego dnia :)
:)
Ślicznie dziękuję komentującym i czytającym.
Z uśmiechem :). Pozdrawiam
:))))))
I dobrze, że chociaż w limeryku można diabła
unicestwić ;-) ;-)
Pozdrawiam serdecznie :)
Dobrego humoru nigdy nie za wiele:)
Super:)
Pozdrawiam
Marek
Pozdrawiam z uśmiechem:)
Super Najko.
Bardzo udane limeryki,
z uśmiechem,
pozdrawiam serdecznie:)
Dobrze Ci idzie limerykowanie.
Wszystkie fajne. Pozdrawiam serdecznie z podobaniem i
uśmiechem:)