Limiter
ulice pełne oczu
maską twarz oddechy łyka
pies ujada kondukt kroczy
igła wolność, śmierć się stroszy
bez limitu ta obsesja
bez limitu ta represja
bez limitu
chłam wszczepiany mediaścieku
smrodem hajsem podlewany
babcia wnuków wydziedzicza
Igła, wolność, śmierć wołamy
bez limitu ta obsesja
bez limitu ta represja
bez limitu
budź swój umysł budź na wieki
walcz o honor walcz o sacrum
nie zgub drogi trwaj przy matce
kochaj siebie pierworodnie
bez limitu chroń krwawicy
bez limitu niszcz zapędy
bez limitu po kres życia
nigdy więcej
Targowicy
Komentarze (11)
Świetny wiersz,z dobrym przekazem.Smutny, jak to nasze
życie.Pozdrawiam.
Wiersz ładny z mocnym przekazem...pozdrawiam.
Mocny przekaz, zgadzam się z przesłaniem :) pozdrawiam
Smutna życiowa refleksja skłaniająca czytelnika do
przemyśleń nad życiowymi kwestiami.
Pozdrawiam.
Marek
Mocne i wymowne wersy.
Świetne przesłanie, pozdrawiam :)
Bo w tym oklaskiwaniu na stojąco,
wystarczy przyjrzeć się znakom
na Słońcu.
(tak miało brzmieć ostatnie zdanie, nie wiem czemu
inwersję złapało.)
O tak! Nigdy więcej Targowicy.
I oby to dotarło do polityków każdej klasy, do
politykierów bez likieru i bez lakieru, a też i do...
klakierów za łyżkę wina, bo oto bliska jest godzina
końca wszelkich końców. Wystarczy przyjrzeć się znakom
na Słońcu.
Bo w tym oklaskiwaniu na stojąco
zgadzam się z przesłanie wiersza,
bardzo się podoba,
serdecznie pozdrawiam.
Bardzo wymowny i mocny przekaz, pozdrawiam serdecznie,
udanego dnia.
230 lat temu uchwalono Konstytucję 3 Maja.
Targowica.
Zamyśliłam się. Dzięki.
Mocny wiersz w słusznej sprawie.
Pozdrawiam Autora serdecznie :)