Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

List do Boga

Ojcze wojowników i pacyfistów
Ojcze religii i filozofii
Ojcze religijnych fanatyk?w i ateistów
To mówię ja - twój syn, który szuka swej drogi.

Na początku chcę Ciebie przeprosić za swoich braci i siostry
którzy gdy dom opuścili nasz dom rodzinny o Tobie zapomnieli.
I wyfrunąwszy z gniazda naszego myśleli, że i tak do nich należy niebo.
Zaczęli upadlać się dla jednej złotej monety.
Z kawałka metali budować swoje królestwo.
Twoją naukę śmiechem palili.
Twoje prawo okazało się zbyt restrykcyjne.
Słowa proroków, ze słowem stańczyków mylili.
Mówili, że znają złoty środek na życie.

Mnie przed tym wszystkim uchroniłeś
Dałeś mi poznać siebię literaturę, historię i filozofię
Słyszałem wyszukiwane słowa i prostą łacinę
Dzięki temu widziałem jak Ramzes zostawał faraonem

Nie mogłem jednak zrozumieć języka zwykłych ludzi
Choć jest potoczny i życie dzięki niemu jest ponoć łatwe
On mi się wydawał zawiły i trudny
A prawdy w nim zawarte za banalne
Lecz wśr?d i tych mądrych znalazłem takich, którzy o Tobie zapomnieli
Ja jednak na te słowa byłem głuchy
Niczym sierota szukający swoich rodzicieli
W innych ramionach szukałem otuchy

Pytam się teraz Ciebie jakie zadanie na mnie czeka
Czemu nie stałem się taki sam jak inni
Nie jestem kolejną skałą w kształcie człowieka
Ale białym krukiem czyli czymś niezwykłym

Pomóż mi odnaleźć sens mojego istnienia
Odpowiedz mi na pytanie co zrobić by ktoś mnie pokochał
Jak mogę spełnić swoje marzenia
Kiedy wszyscy we mnje widzą wroga.
Obroń mnie przed innymi jak mnie broniłeś
Abym nie stał się kolejnym grzesznikiem
Bądź ze mnie dumny w każdej chwili
Tak abyś nigdy się mnie nie wyrzekł.

Wypleń ze mnie nasiona nienawieści na końcu o to Cię proszę
Te - rosnące w grzędzie niezrozumienia
Bo kiedy dojrzeją wydadzą na świat owoce
Poczucia krzywdy, braku miłości, zemsty pragnienia.
I wypleń ze mnie krzewy pochopnych decyzji
Bo ich owocami są czyny nieprzemyślane
Zasadź w ich miejscu nasiona mądrości i dobroci dla innych
Wybaczania krzywd i rozwagę.

Ps. Dziękuję, że Ciebie mam




Dodano: 2012-11-28 20:22:47
Ten wiersz przeczytano 797 razy
Oddanych głosów: 6
Rodzaj Rymowany Klimat Melancholijny Tematyka Wiara
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (5)

Żena... Żena...

Piękny list. Pisany z wielkim oddaniem i głęboką
wiarą. Uczucia emanują z niego intensywnie. Klimat na
pewno nie jest obojętny.
" nie jestem kolejna skałą w kształcie czlowieka"
urzekło mnie to. Bardzo dobry utwór. Jestem po
wrażeniem. Pozdrawiam.

Sotek Sotek

Wiara jest naszą siłą, która pozwala nam trwać.
Ciekawy list. Pozdrawiam+

utkanyzmarzenia utkanyzmarzenia

Dzięki za opinie. Miał być klimat refleksyjny ale nie
było takiej możliwości.

ewaes ewaes

a czemu piszesz ,,klimat obojętny,,?

ewaes ewaes

wow...wzniosłe piekne i...strzelajace prosto w
serce...daje mi do myślenia...

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »