List do Wictorii
Witaj Victorio
Tak jak obiecałem, w dzień naszego
rozstania. Piszę list.
Długo myślałem nad tym, co mam Ci napisać.
Różne myśli w mej głowie, lecz nadal nie
wiem jak mam do Ciebie pisać. Nie wiem, do
kogo list mój, jest zatytułowany. Czy piszę
go do osoby, którą darzę uczuciem gorętszym
niż promienie słońca czy do osoby, którą
wielbię i nie chcę zapomnieć? Długo jak nie
mogłem się pozbierać po Twym wyjeździe
miła. Teraz zbieram myśli i zdobię w złote
sukna by były one godne Twych ust.
Wspominając nasze wieczorne spacery przy
świetle księżyca, myślę o Tobie. Lecz co
znaczą te niezapomniane chwile będąc tak
daleko od Ciebie. Żałuję, iż nasze drogi
rozeszły się w takim momencie, teraz, gdy
zrozumiałem, że Twój wyjazd będzie
zamknięciem rozdziału w moim życiu,
najważniejszego rozdziału. Czemu ze
wszystkich pragnień na Świecie wybrałem
Ciebie? Chciałbym pewnego słonecznego dnia,
w świetle polnych kwiatów ujrzeć ponownie
Twą złotą twarz. Dotknąć Cię i spojrzeć w
Twe błękitne oczy jak niegdyś. Kochana. Bul
po rozstaniu tkwi w mym sercu, co dzień.
Lecz wiem, w dniu, gdy Cię pokochałem
skazałem swą duszę na cierpienie. W dniu, w
którym powinienem, a tego nie wyznałem,
skazałem ją na śmierć. Lecz wiara czyni
mnie wielkim. Śnię dniem i nocą, iż znów
staniesz obok mnie. Wtedy powiem Ci, co
drzemie w mym sercu. Kochana.
Chciałbym zapytać, jak powodzi się mej
księżnej w nowym Świecie, czy szczęście
odnalazła ma miłość a dary godne tego
Świata, które ją otaczają. Czy spełniasz
marzenia? Kochana. W podróży długiej
rozmyśleń wiele. Lecz czy dobrą decyzje
podjęłaś. Kochana. Wyjeżdżając z krainy
zielonych pół i kwiecistych gajów. Którym
piękno dawałaś. Ogród mój, któremu plony
dałaś, którego uśmiechem i pięknem życie
podarowałaś. Umiera wraz z Twym zapachem.
Który tak silnie przy mnie trwał i o Tobie
przypominał. O Twej bliskości i pięknie.
W moim życiu nic się nie zmieniło.
Godzinami przesiadując przy pamiętniku
spisuję wszystkie myśli, które nie
pozwalają mi odetchnąć. Zapisuję kartki
wierszami, by mogły cieszyć innych. Lecz co
po zadowoleniu innych, gdy nie cieszą
Ciebie. Wybacz że wszystkie są do Ciebie.
Ostatnimi czasy poświęcam się nad książką
którą tytułuje mym etapom życiowym. Mam
nadzieję że okażesz ziarno litości
zapoznając się z treścią mych starań.
Kończę ten oto ubogi list słowami miłości i
wdzięczności za niezapomniane chwilę w Twym
bezcennym towarzystwie.
Kochana. Czekam na odpowiedź jeśli godzien
jestem jej. Niech Twe jedwabiste dłonie
tkną papier który w rękach trzymałem, a
poczuje Twą bliskość na mym ciele, duszy i
sercu. Na zawsze pozostaniesz w mym sercu.
Kochana.
Z wyrazami miłości, mężczyzna w którego
sercu pozostaniesz do końca jego dni.
Paweł Lipiński - "List"

Paulus

Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.