List z faweli
Piszę do was ten list z faweli
Wiem, że byście tu ze mną być chcieli.
Tu wszystko radośniejsze, bardziej
kolorowe
Nawet muchy – dwucentymetrowe.
Ja wiem, że u was smutno od rana:
Wstawanie z kolan i dobra zmiana,
A na dodatek rząd, Sejm i Senat.
A tu radośnie dzień się zaczyna:
Przemiły handlarz i kokaina
I Telewizji Polskiej tu nie ma.
Mieszkam w ślicznym domku blaszanym.
Co ma trochę postrzelane ściany
(Przyznać muszę, czasem tu strzelają,
Ale za to – daję wam słowo –
Dygnitarze limuzyną rządową
Aut nikomu tu nie rozbijają.)
Tu wieczorem przy blasku księżyca
Ludzie tańczą i śpiewają na ulicach,
Tak jak wy moglibyście się bawić,
Gdyby precz polityków odprawić.
A na niebie gwiazdy, jak lampiony,
Niżej miasto przycupło uśpione
I ocean, i cudowne plaże...
U was miasta zalega smog bury,
Gwiazdy lepiej on kryje, niż chmury,
Dobra fucha – to szczyt waszych marzeń.
No cóż... Różnie w życiu ludziom bywa.
Kończę list swój, bo idę podziwiać
Chłopców, którzy grają w piłkę na
ulicach.
A u was – w Rzeszowie czy w Kutnie
Wszyscy tacy poważni okrutnie
I za tydzień znowu miesięcznica.
Komentarze (17)
Fajna ironia i podoba się bardzo:)pozdrawiam
cieplutko:)
Zgadzam się M.N
Pozdrawiam
Nigdy nie byłam w Brazylii, ale oglądałam niejeden
film dokumentalny. Nie zazdroszczę mieszkańcom faweli,
nawet jeśli mają piękne plaże i wspaniałą pogodę.
Każdy ma swoje piekiełko, tak już jest. Doskonała
ironia, choć zrobiło się smutnawo...
Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo smutno się zrobiło. Ciekawa refleksja.
Pozdrawiam :)
masz rację, u nas smutno,
obojętne Koluszki, czy Kutno. :):):)
Ciekawy wiersz, który daje do myślenia, pozdrawiam :)
...niby jeden pokój, a w każdym kącie inny smród i
aromat...zatem jaki z tego wniosek, że i nosy muszą
być różne, aby w którymś z kątów poczuć się jak w
swoim...
Michale, nie ma na świecie miejsca, gdzie jest tylko
dobrze lub tylko źle...i na tym polega ideał jego
okrągłości:))
Dobra refleksja skłaniająca czytelnika do przemyśleń
nad wartościami.
Pozdrawiam:)
Marek
wszystkich polityków trzeba by rozumu najpierw uczyć
... i ręce ze smoły oczyścić ...
Dobry patriota nie pluje na naród, bo to sromota, a co
w tym złego, że ktoś od psa woli kota...
Raczej padanie na kolana a nie wstawanie, ale tak jak
ktoś już napisał, nie zamienił bym się. Bardzo
obrazowo wszystko opisujesz. Podoba mi się, też, Twoja
ironia.
fajna ta twoja satyra !
brawo !
Świetna ironia.
Boso przez świat w oryginale.
Dobrze spojrzeć na świat z innej strony. Telewizja
ogłupia, to pewne. Pozdrawiam
Świetna ironia. Ludzie w Brazylii są inni od nas.
Potrafią się cieszyć i się bawić pomimo biedy.
Życzę Tobie udanego dnia Michale. :)
Brud, smród i ubóstwo - fawele, to slumsy i nie
oszukujmy się, życie w nich nie tylko żałośnie
wygląda... Bez eskorty, jako turysta never ever...