List nr.7
Pisałam list do Ciebie
Jak co roku wierszem w rytmie walca
O tym jak nocą na niebie
W chmurach zawieruszył się księżyc
I o tym jak bliska ziemi gwiazda
Swym ciepłem w dzień ludzi tuli
I że ja ...tak jak tego chciałaś
Codziennie dotykam jej uśmiechem
Pisałam...że odkąd odeszłaś...
Właściwie nic się nie zmieniło
Tak samo za Tobą tęsknię
Tak samo mi Ciebie brakuje
I gdy jak zwykle otoczona ciszą
W modlitwie z Bogiem gadam
Widzę schowaną wśród łez pod powieką
Twoją do nieba przez mękę drogę ...
Pamięci mojej bratowej.
Komentarze (11)
Smutny wiersz, wzruszający.
Pozdrawiam :)
:( pozdrawiam
Dziękuję bardzo ...serdecznie pozdrawiam jak zwykle z
uśmiechem :)
Bardzo wymowne, wprowadza w czas zadumy.
Widać, że peelka była bliską sercu osobą!
Pozdrawiam
:( jakże smutno...
Piękne epitafium ku chwale,
zapisałaś Ją w pamięci wspaniale.
Pozdrawiam Mario.
Wow!
Poruszyło...:-)
Pozdrawiam ciepło :-)
I możesz się z nią codziennie się spotykać, rozmawiać,
jeżeli jest (a chyba jest) życie pozagrobowe. Ona
będzie Ci podświadomie podpowiadać jak żyć... Mniej
rozmawiaj z Bogiem , więcej z nią. Bóg nie ma chyba
czasu na wysłuchiwanie wszystkich z całego
wszechświata... Warto rozmawiać z najbliższymi
osobami, które odeszły. Ja często rozmawiam z moją
babcią, która uratowała mi życie. Zawsze mi mądrze
podpowiada jak żyć.. Fajny wiersz. Pozdrawiam. Miłego
wieczoru...
Mnie także się podoba. Chyba "wśród" się rozjechało.
Miłego wieczoru:)
Jest przekaz, wzrusząjaco ubrany. Pamiętanie jest
istnieniem.
"Widzę" troszkę inaczej:
"Pisałam do ciebie list"
"ponad chmurami zawieruszył się księżyc"
"niezmiennie tuli ludzi"
"Jednako mi ciebie brakuje"
Takie tam mbsw, nieistotne. Wybacz.