List ostatni

W wazonie niekochania usychają marzenia - wzruszające
słowa...

Piękna refleksja, choć smutna, gorycz kąsa drżące
dłonie, pozdrawiam ciepło.

Przepiękny brawo jestem pod wrażeniem ;))
Pozdrowionka

Pieknie i prawdziwie.

smutne bardzo są takie listy, ale wiersz jednak ciepły
:-)

Pięknie ale smutno, pozdrawiam :)

Piękny wiersz. Pozdrawiam ciepło:)

Bardziej jak szybowiec. Cicho i bez smugi ;-))))

Wyobraziłem sobie tę myśl jak samolot odrzutowy,
zostawiający za sobą na niebie białe pasmo.
Piękny, aczkolwiek trochę smutny wiersz.

Smutny ten wazon niezakochania :(
Pomimo, że miłość potrafi serce zranić, pragniemy
kochać i być kochanymi.
Kiedyś napisałam wiersz:
Bez miłości życie traci na moralnej wartości.
Romantyk nie wyobraża sobie bez niej życia,
idealista nigdy nie zwątpi w jej istnienie,
realista wie doskonale, że gdyby tak było,
życie byłoby uwolnione od zdrad i rozwodów.
Podczas gdy ta jedna, jedyna, wymarzona,
która miała być tą wieczną i bezgraniczną,
traktowana bezdusznie lub po macoszemu,
skrzywdzona, może liczyć jedynie na litość.
Miłego dnia, sari :)

Wspaniały wiersz.
Oby nie ostatni :)

pozdrawiam i głos zostawiam ;) +

Molico dziękuje za uśmiech. Tego nigdy za wiele.
Dziękuje za odwiedziny

Witaj,

smutny ten liryczny tekst, ale życie takie jest
jak jest.

Uśmiech Ci zostawiam, chociaż wiem, że to nie
to./+/

Gabi dziękuje za miłe słowa i odwiedziny.
Również życzę miłej niedzieli. Pozdrawiam ciepło