List i róża od Mikołaja.
Dostałam list od Mikołaja
i piękną różę.
W liście napisał:"pielęgnuj Ją,
wielką miłość Ci wróżę".
Posadziłam tę różę ... ,
promienie słońca, moje z Nią rozmowy.
Młodziutki pęd piął się ku górze,
taki delikatny, piękny, nowy.
Kształtne liście, zielenią błyszczące,
tajemną moc miały.
Chroniły Ją ostre kolce,
pojawił się pąk mały.
Aż dnia pewnego, z pąka
rozwinął się pąsowy kwiat.
Rozchylił gorące płatki,
by Jego wnętrze poznał świat.
Róża jest jak miłość,
delikatna, ciepła, wrażliwa.
Różę chronią ostre kolce ... .
Miłość sama się obroni
jeśli jest prawdziwa.
Komentarze (15)
A mi nic Mikołaj nie przyniósł
faktycznie, cieplutki ten Twój wiersz...
taki romantyczny uroczy prezent
a ja nic nie dostałam nawt łodygi mi mikołaj nie
przyniósł to niesprawiedliwe!;(
ładny wiersz pozdrawiam
Moim marzeniem dostać taką różę od Mikołaja też.
Przepiękna puenta niechaj będzie dla mnie kolejną
sentencją wartą przypomnienia w chwilach smutku
Bardzo lubię róże...szczególnie herbaciane....wiersz
bardzo mi się podoba bo dużo w nim ciepła..i
prawdy...masz rację prawdziwa miłość obroni się sama..
przepiękny prezent od Mikołaja dostałaś...ta róża jak
miłość... delikatnie wzrasta, wypuszcza pąk, by
rozkwitnąć pięknym kwiatem, jest silna i sama się
obroni...ładny wiersz, miły w odbiorze...pozdrawiam
Zazdroszczę ci tej róży. Dzień wtedy wcale się nie
dłuży.A Ty jesteś ogromnie szczęśliwa.Ile
radości może sprawić. Taki kwiatek miły. Dziękuję za
życzliwy komentarz. Serdecznie Cię pozdrawiam.
O tak prawdziwa się obroni, podpisuję się pod tymi
słowami, ciepło pozdrawiam.
Ładny wiersz w ciepłym klimacie.W pierwszej zwrotce
zamknij ", a w przedostatniej opuściłabym "małego", bo
poprzednią kończysz tym samym przymiotnikiem, tylko w
innym przypadku, a i tak nie jest to słowo potrzebne
do rymu / powstał jedynie jenostkowy wewnętrzny -
pewnego/małego/, bo w tej zwrotce masz rym -
kwiat/świat.
piękny prezent i piękny wiersz - tyle w nim prawdy ,
ciepła i miłości - pozdrawiam
Miłość jest zwykle ze szczerego złota, więc i na
kradzież obcym przychodzi ochota.
Piękny prezent dostałaś od Mikołaja:))
To nie zaprzeczana prawda, że miłość sama się obroni
jeśli jest prawdziwa.
Piękny prezent pełen miłości i nadziei...ładny
wiersz...pozdrawiam :)