***LIST Z ŻYCIA WZIĘTY***
Odeszłam z tego świata dawno temu.
Tamtego dnia, tak
niespodziewanie,
Nikt o tym nie wiedział nikt się nie
spodziewał,
Że to ma nastąpić i właśnie wtedy
nastanie.
Bóg obserwował i gonił za mną wzrokiem,
Znał moje dzieciństwo, moją młodość, całe
życie,
Które było.. Wśród żywych mnie już nie
ma,
Straciłam już je.. te które kochałam tak
skrycie.
W tamtej chwili zdążyłam tylko krzyknąć,
Lecz zaraz zamilkłam, nie umiałam już
wydobyć
głosu,
Coś mnie przygniotło. Siły szybko
traciłam,
I już nie czułam bólu. Nie czułam nic..
po prostu.
Przed oczami przewijały mi się obrazy z
dawnych lat,
Patrzyłam na to co było co mnie kiedyś
spotkało,
Poczułam uderzenie gorąca, nawet było
przyjemne,
Myślałam o tym co zaszło i co kiedyś
miejsce
miało.
Myślałam o Tobie, o tym co razem
przeżyliśmy,
O naszych wspólnych
marzeniach,
planach na przyszłość, o razem spędzonych
nocach i dniach,
szukałam każdej chwili z Tobą we
wspomnieniach.
Miałam zostać na zawsze tylko Twą
jedyną,
Dać Ci wszystko, całą siebie z sercem
pełnym
miłości.
Ale już to się nie ziści, przecież obydwoje
to wiemy,
Nie odpychaj tej myśli, tylko przyjmij ją
do
wiadomości!
Nie będziemy razem, jesteśmy osobno,
Oddzieleni linią graniczną życia
i śmierci,
Jesteś taki młody, nie marnuj cennego
czasu,
Nie jesteś winny! Wyrzuć tą myśli
z pamięci.
Zostawiłam Cię samego w tym świecie,
Gdzie toczy się walka między dobrem
a złem,
Wiem.. obiecałam coś innego.. ale to nie
powód,
żebyś odwracał się od razu od Boga
tyłem.
Chciałabym teraz Cię choć dotknąć, zobaczyć
szczęśliwego.
Pamiętasz jak mówiłam: „Smutku na
twarzy
nie znoszę.”
Powiedziałabym Ci że będzie lepiej, że
będzie dobrze,
Nie obwiniaj się za to co się stało. Zrób
to o co
proszę.
Przestań wciąż złe dni wspominać. Zacznij
żyć.. się śmiać.
Pozwól mi do tamtego świata przejść,
zapomnij
o przeszłości,
Zacznij wszystko od nowa. Modlę się za
Ciebie,
Ja nie mogłam Ci dać- więc życzę Ci
odnalezienia
...…tej jedynej miłości.
Serce obawia się cierpień. Powiedz mu, że strach przed cierpieniem jest straszniejszy niż samo cierpienie. I że żadne serce nie cierpiało nigdy, gdy sięgało po swoje marzenia... Paulo Coelho
Komentarze (1)
Umrzeć z miłości? Umrzec przez milośc. Bardzo smutny
wiersz, podoba mi sie zwlaszcza jego pierwsza czesc.