Listny zapał
"Listny" - zapożyczenie z wiersza Stelli-Jagody z 2014 r "Dumka na dwa szpaki".
Czas okradł liście z cud-zieleni,
pomazał żółcią. Czerwieniały.
Przez krótką chwilę rozpłomienił
a jarzębinie zdjął koralik
po koraliku. Rozpalone,
na pastwę wiatru hulaszczego,
rzucił. Ten porwał i canzonę
podniebną śpiewał, drzewnym zbiegom.
W tańcu ognistym i szalonym
pod samo niebo uniósł. Iście
namiętnie przywarł. Chętnie łowił
te rozpalone. Niczym chciwiec
w tanecznym wirze gonił z pasją.
Na cztery strony świata rozniósł.
Lecz tak jak wzrastał tak i zgasnął,
pozostawiając liście w ogniu
istnego żaru. Czas nieczuły
oddechem zimy - srebrnym szronem
- pokrył. Przycichły. Zapał stłumił.
Rozbudzi drzewa wiosny powiew.
Komentarze (38)
Dziękuję Wszystkim za odwiedziny i miłe słowa a Zosiak
za przypomnienie swojego wiersza, który z
przyjemnością powtórnie przeczytałem.
Miłego dnia :)
Bardzo ładnie.
Tytuł przypomniał mi mój wiersz
http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/listne-cuda-499068
Witaj :-)
Zachwycony jest Twoim przepięknym, obrazowym Wierszem.
Klasa!
Pozdrawiam :-)
Wiersz zachwyca obrazem i poetyckim przekazem. :)
Wspaniale to opisałeś:)
W poetycki sposób ujęta przyroda w codzienności dnia.
Opisywane obrazy rozbudzają wyobraźnię czytelnika.
Pozdrawiam.
Marek
Pięknie. Oddech zimy już czuć...
Pozdrawiam serdecznie :)
Twój wiersz sprawił, że poczułam nadchodzącą zimę w
kościach...brrr...:))
Pozdrawiam :)