listopad
Powiedz jesieni czemuż Ty płaczesz
że już kochanka swego nie zobaczysz?
ja pogrążona pod płaszczem cierpienia
czekam na słońcu by On dał mi cienia
Powiedz kochana wylewasz żale
ale czy warto gdy czas rani stale
ja też roniąc czasem łez rwące rzeki
nie czekam już na nic - zamykam powieki
I większą rozterkę chowam w duszy swojej
i większe mam trudy większe niepokoje
gdy pod powieką łza jedna zostanie
nadal się nie dowiem
przyjaźń czy kochanie...
Komentarze (1)
Smutna refleksja, a wiersz melodyjny, dobrze się
czyta:)