Listopadowa grypa
W listopadzie liść opada
idzie grypa od sąsiada
ktoś tam świnie wciąż podkłada
mamy własne, nam nie nada.
autor
Zyta
Dodano: 2009-11-04 11:57:39
Ten wiersz przeczytano 1719 razy
Oddanych głosów: 37
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (27)
Grypa nie jest taka groźna, gdy podchodzisz ją z
ostrożna,
dobrze zobrazowałaś rosyjskie powiedzenie "i śmieszno,
i straszno" ... akurat nam, tu bliżej granicy z
Ukrainą, robi się coraz mniej "śmieszno", niestety
(pytałaś o mój proces myślowy - jest dużo dłuższy niż
moje mini-wierszyki, przeważnie zaczyna się od ...
puenty :)
Temat NH coś tam 1 itede tu świetnie zwierszowany. To
jest ta przysłowiowa sztuka "napisać, co pomysli
głowa"
No dobre, dobre:D Pozdrawiam.
Miła fraszka, daję+
Taką mam nadzieję że zdążę jeszcze wyjechać zdrowy do
domu - dobrze że o tym mi przypomniałaś..fajna fraszka
i na czasie..powodzenia
no i jak tu się nie uśmiechnąć czytając taka fraszkę
:) pozdrawiam
Teraz sąsiad niech się dowie, własne świnie mamy w
chowie...
hehe świetna fraszka;-D.Pozdrawiam
hieh....no dobre, ale w sumie może być problem :(
z humorem, ale nie do śmiechu...warto dmuchać na
zimne...pozdrawiam :)
no no ostro na sąsiada ... :)