Listy do nieba
Dla mojego zmarłego dwa tygodnie temu serdecznego przyjaciela - ś.p. Marka Koprowskiego
Zapada wieczór.
Mgła już się ścieli.
Listy do nieba
niosą anieli.
Listy te piszą
samotne dusze
na papeterii
barwnej od wzruszeń.
Często podarte,
z kleksami łez -
piszą je ludzie
po życia kres
tym, co po drugiej
stronie są tęczy
o tym, co cieszy,
co serce dręczy,
bólu rozłąki,
co w sercu płonie,
wierze w spotkanie
po tamtej stronie
gdzie już stęsknionych
nic nie rozdzieli...
Listy do nieba
niosą anieli.
Kalina Beluch
Komentarze (3)
Smutne okoliczności napisania wiersza, ale temat
poprowadzony ciekawie.
Wiersz chyba nie potrzebuje komentarza a chwili
zadumy:(
Niesamowity wiersz... Oddaje prawdziwe uczucia...
Bardzo mi się podoba.