LITOŚCI!
Nad przepaścią stojąc
rozmyślam…
głowę do góry unoszę
proszę
Boga o pomoc
litości
więcej bólu nie zniosę.
Boże
widzisz moje słabości
klękam…
pytam bezpośrednio
krzycząc
jakie masz plany?
błagam
daj mi odetchnąć!
Milczysz
pomimo mojej klęski...
proszę!
jeżeli masz wobec mnie plany
podaj rękę
niech wstanę lepszy
odmieniony
pełen wiary w życie
potrzebny
przy Twoim ramieniu niepokonany….
autor

BANITA

Dodano: 2010-09-02 11:03:10
Ten wiersz przeczytano 740 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
cierpienie i wołanie przejmujące jak modlitwa Żywy
wiersz Pozdrawiam
Gratuluję,wiersz daje do myślenia.
Jak na jedną stalówkę, to lepiej niż się spodziewałem.
pewna staruszka powiedziała kiedyś do mnie "kogo Pan
Bóg kocha temu krzyżyki na drodze życia stawia "
szkoda tylko, że czasami zbyt bardzo upodoba sobie
jedną osobę zsyłając na nią lawinę niepowodzeń i
cierpień... Siły życzę, i tej ręki niosącej odmianę :)
Pozdrawiam LiliaLeśna