LOSY MŁODEJ MIŁOŚCI
Wiatr życia
postrzępił młode listki drzewa,
bezlitośnie unicestwił
to co zrodzić się miało,
zimnym oddechem
rozszarpał bez bólu,
to co już żyło
co kochać chciało.
Zraniony ptak
czułością zapłacze
nad konającym losem miłości,
przy Tobie świtu już nie zobaczę
odchodzę sama
w krainę ciemności.
Nie czuje bólu
ni żalu nie czuje,
nie wybaczam,
do wybaczenia nic nie mam.
Nie proszę o łaskę
serce mam czyste,
kolejną księgę życia
samotnością otwieram.
autor
myszka3
Dodano: 2008-08-17 00:23:51
Ten wiersz przeczytano 724 razy
Oddanych głosów: 36
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Ładny wiersz choć smutny. Ciekawe metafory. Aż czuje
się ten ból z wiersza.Ciekawa puenta.
Przejmujace smutkiem wersy...az boli...Bardzo ladne
metafory
aż czuję ból, tego zranionego ptaka
bolesne przeżycie z odrobiną wiary mimo wszystko,
piękne metafory oddają głębie uczuć jakie w wierszu
zawarłaś.
Smutny ale mam nadzieję ze los sie odwróci i będzie
dla Ciebie łaskawy. Pięknie napisany z uczuciem choć z
ogromną dozą bólu...Pozdrawiam