Loty
posyłam myśli w przestrzeń gwiezdną
niech płyną do ciebie bez adresu
kiedy ostatnie cienie zbledną
ja dotrę do bezsennej nocy kresu
zamienię wtedy sen na jawę
pomyślę jak do ciebie dotrzeć
choć na sekundę widzenia
aby z powrotem do mety dobiec
© Iwona Derkowska
autor
Iwona Derkowska
Dodano: 2018-08-16 14:30:15
Ten wiersz przeczytano 939 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Oby myśli wędrowały we właściwą stronę, pozdrawiam :)
Mysli wysokich lotów, niby sa a jakby ich nie ma,
jakie to ulotne, pozdrawiam.
bardzo ładnie - niech się spełniają podniebne
marzenia:-)
pozdrawiam
BordoBlues-poprawiłam dla Ciebie
Ładnie... pozdrawiam
Iwonko, patrząc na pierwszą strofę i czwarty wers -
czy na pewno tak miało być?
czy "adresu" nie miałaś ochoty zrymować z "kresu"?
pozdrawiam :):):)
Witaj. Niech się materializuja podniebne uniesienia.
Przeczytałam z przyjemnością. Moc serdeczności
Zaczyna się od marzenia, by potem już tylko dążyć do
spełnienia... pozdrawiam :)
Rola Polaków tych par dobieganie,
niech to wreszcie będzie taniej.
Pozdrawiam Iwonko, myślę o tej sakramentalnej
rozłączności wielu rodzin.