Łóżko
„„Ciesz się, późny wnuku! Jękły - głuche kamienie: Ideał - sięgnął bruku --“.“
Te łóżko było stare, ktoś je rzucił do
ogrodu, nie było czasu o tym myśleć, ktoś
umarł.
Zarosło darnią, wrosło w ziemię.
W ziemi jest bardzo wiele korzeni, kamieni,
dzbanów, czaszek, ach jak wiele tam śpi.
Korzenie wierzby karczuje się końmi, zawsze
coś zostanie, drzewa się nie poddadzą,
są w ziemi, są ziemią, zostaną.
Potem je wykopałem.
Odrywało się razem z darnią, jakby się
zrywało skórę, ta ciemna skóra dostała się
na światło.
Ziemia, robaki, piasek, piasek, składnik
rajów, budulec.
Czy ktoś wyrzuca ten fortepian symbol,
pozbywa się.
Czy ktoś go odświeża. Czego to symbol.
Gziącej sie pary, umierania, porodu,
snu?
Czas porządków w ogrodzie, palenia starych
butów, choinek, wykopywania łożek..
Komentarze (16)
irys, i ja chętnie bym powrócił do niektórych twoich
tekstów
tak, ziemia to stajnia augiasza, ale czy trzeba ją
czyścić, o nie.
Ta działka to prawdziwa stajnia Augiasza.
Pozdrawiam
Fortepian sięgnął bruku, jako symbol sztuki.
Ciekawe połączenie łóżka z fortepianem.
Coś jest w tym więcej niż samo porządkowanie
działki...
Wiersz bardzo mi się podoba.
Oryginalny i dobrze napisany.
Pozdrawiam serdecznie
Z przyjemnością wracam do wiersza.
:-)
Rewelacyjny wiersz!!!
jak dlamnie niezwykly! fantastyczny!
wiersz na najwyzsza polke!
TAKI NIBY BŁAHY TEMAT
I wyszły z paszczy
Bo po prostu opisałem porzadkowanie działki i to co mi
przychodziło do głowy..
ziemia pochłonie wszystko. Całe poprzednie cywilizacje
znikły w paszczy.
Dziękuję wszystkim. Nie miałem pojęcia że wymiar
wiersza jest też ekologiczny, ale to jest fascyujące,
te różne odczytania. Fortepian, lira trącana i
odpychana, udział przypadku, natury. Może nie da się
zniszczyć muzyki i ideałów, gdzieś tam śpią. Krzemanko
, pewnie tak, dobre skojarzenie, sen na murawie,
murawa , wielkie łóżko..
Ciekawe porównanie. Mnie łóżko kojarzy się z Mironem
Białoszewskim, który był wielbicielem tego mebla i na
nim „urzędował”: przyjmował gości, pisał, czytał,
spał. Wanda Chotomska, w czasach ich współpracy w
"Świecie Młodych" napisała dla niego epitafium
„Tu leży poeta Miron. Boże, daj mu większe wyro”
Miłej soboty Belamonte:)
Wczytuje się w Twoja poezje i jestem pełna podziwu,
jak umiejętnie potrafisz schować przekaz między
wersami.
Niszczymy ziemnie, która daje nam życie, nie szanujemy
środowisk zwierząt, tylko zakłócamy ich spokój
,zabieramy ich domy. Czerpiemy pełnymi garściami i
liczymy zyski, ale jak długo nasza planeta jeszcze
wytrzyma. Pozdrawiam Bel :)
Ziemia krzyczy, domaga się ratunku. My niszczymy
środowisko, w którym żyjemy. Wiersz zatrzymuje w
zadumie. Udanego dnia z pogodą ducha:)