Lubię gdy mnie dotykasz
lubię gdy mnie dotykasz
niecierpliwością swych palców
lubię gdy suną one po mnie
jak światła nagłość
lubię gdy dłońmi zakrywasz mi oczy
i muśnięciem strącasz z powiek obawę
i lubię gdy wplatasz mi we włosy
swe pożądanie
lubię czuć zapach
twojej miłości
lubię gdy nasze usta
stają się jednością
lubię czuć twój oddech
na swoim karku
lubię gdy rozpoczynasz grę spełnienia i
uniesień
a ja ją kończę
lubię gdy wnikasz we mnie
nie tylko myślami
i lubię gdy już po wszystkim
leżąc obok w pościeli
czule szepczesz do mnie
i lubię obchodzić cię bardziej
niż inni ludzie
a w zamian jestem cały twój
od początku do końca
jestem cały twój
cały z tobą i w tobie
jestem
każdym mego ciała i umysłu atomem
Robert Kruk, 27.04.2006r.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.