..lubię, kiedy się śmiejesz...
Najbardziej lubię, kiedy się śmiejesz
–
staccato dźwięków ostro zmysłowych,
jak gdyby perły ktoś rozsypywał
po szklanej tafli, z bardzo wysoka.
Najpierw się uśmiech zapala w oczach;
serią złocistych, figlarnych iskier,
potem w dół spływa łagodną falą,
aż obejmuje całe Twe ciało;
zadrgają usta, zmarszczy się nosek,
skoczą jak sarny piersi spłoszone,
zatrzęsą brzuchem przepony skurcze,
aż za stepują nogi zdumione.
Łzy rozbawienia wycierasz mówiąc;
„kochanie, znowu mnie rozbawiłeś,
kiedy tak z miną super-poważną
stwierdzasz nie w porę; - cherie, je
t`adore”!
Vick Thor 14.06.09
Komentarze (31)
Z duża przyjemnością tutaj zaglądam, w ostatnim wersie
powinno być ze mną, nie z mną,
może Pani Magda naniesie poprawkę.
Wszystkiego dobrego Pani życzę.
Ładny zachwyt śmiechem partnerki,po kobiecemu i z
solidarności tylko o brzuchu mi się nie podoba.Jeszcze
jedna drobna uwaga, odbieram, że uwielbiana
wyjaśnia,czym ją rozbawiłeś i to Ty do niej
powiedziałeś, a więc rodzaj żeński cherie.+
Ja też lubię, kiedy śmieją się inni:))) Pozdrawiam:)))
Czytałem z wielką przyjemnością. Pozdrawiam.
Jak miło czyta się takie wiersze. Wiersz emanuje
pozytywną energią :)
Najwazniejsze, ze potrafisz rozbawic...i pewnie Tobie
udziela sie ten wesoly nastroj zony...wyobrazam sobie
taka scenke...piekny i cieply wiersz...pozdrawiam
zacicham zachwytem:) Pozdrawiam.
moim skromnym zdaniem lekko, rytmicznie i przyjemnie
Dlaczego, nie w pore? Kocham - zawsze wypada
powiedziec, Thore!
Piękny wiersz. To miło kiedy druga osoba potrafi w nas
tak wiele zobaczyć i tak ciepło o tym mówić.
no i od razu lepiej jak czytam tekst taki , sprawiasz
że czuję ze jesteś fakir co zaklęciem potrafisz czary
...i nie czuje się wtedy staro :)
Pieszczotliwy niezmiernie wiersz napisałeś Wiktorze
;-)
Musze przyznac Wiktorku, ze przechodzisz samego
siebie, dzis wesoly do lez, fajna gra slow, dobry
przekaz,
V - konkretnie rajcuja mnie twoje wyznania - w
pozytywnym tego naturalnie - znam z autopsji inne
obrazki mieszkan i ich mieszkancow te mniej zabawne -
ty zaskakujesz i dowodzisz ze jest nadzieja - i trzeba
wierzyc... Pozdro
ach te sarny ;) hehehe - pozdro :)