Ludzie.
Problem ludzi polega na tym, że jeszcze
bardziej sobie go komplikują.
A potem narzekają, że nie są w stanie sobie
z nim poradzić.
Ludzie są bezmyślni.
Robią coś, co wydaje im się rozsądne, a
później pukają się w czoło mówiąc 'ale ja
byłem głupi!'.
Ludzie są naiwni.
Wierzą w coś, co ktoś im mówi. Wydaje im
się, że wszystko jest w porządku. Ale nie
wpatrują się w oczy rozmówcy i nie
dostrzegają tego diabelskiego ognika.
Przychodzi co do czego; rozczarowują
się.
Młodzież.
Popatrzcie tylko, te klony, co wychodzą ze
szkoły niemalże identycznie ubrane. Ten
sztuczny uśmiech. Sztuczne przyjaźnie. Z
czasem wychodzi na jaw jedynie ich
niewierność, dwulicowość. Alkohol, seks,
używki. Że tacy młodzi ludzie mają śmiałość
o tym wszystkim myśleć, uważając to za tak
zwaną 'zabawę'.
To jest przykre.
Świat staje się jednym wielkim kłamstwem.
Próbujcie wyszukać w nim normalnych ludzi,
którzy są inni. Nie boją się stojąc przy
swoim. Patrzących 'trzeźwo' na wszystko, co
ich otacza.
Jest niewielka garstka takich osób.
Smuci mnie jedynie to, że ten gatunek ludzi
jest już na wyginięciu.

Caanuś

Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.