Ludzie mi zazdroszczą ... [14] A
Zazdroszczą mi …
kobiety , mężczyźni , dzieci ,
każdy … mówią ze też by chcieli.
Więc czemu mam smutne oczy ... ???
Zachwycają się, modlą i proszą …
Myślą, że mieszkam w niebie,
że skrzydła to taki wielki dar ...
Nie wiedzą, że pióra mi wypadają...
Kiedyś, byłem szczęśliwy, teraz już nie
…
Wszystkie cnoty miłe Bogu,
maleją i bledną w oczach moich.
Pozostała mi jedna i tylko jedna ...
Czasem wydaje mi się,
że pracuje w teatrze.
Codziennie inny spektakl,
inna widownia.
Przez tyle wieków zmieniają się,
Królowie, państwa, ustroje,
ale dusza ludzka pozostaje,
wciąż taka sama.
Zazdroszczą mi …
lecz boję się, im powiedzieć.
Że już nie kocham tej roboty,
za którą mi nawet nie płacą.
Nie wiecie, jak przeżywam,
jak to rozdziera mą dusze.
Ciągła walka ze złem,
którą przeważnie przegrywam ...
Tyle troski, poświęcenia …
Nie wiecie, co czuje w takiej chwili
gdy kogoś prowadzę za rękę,
a on i tak w ciemność przepada.
Zazdroszczą mi,
a moje skrzydła są już szare.
Postrzępione ,gdzie niegdzie …
brakuje jakiegoś piórka
Ze wszystkich trzech cnót …
Pozostała mi jedna,
i tylko jedna cnota miała Bogu …
NADZIEJA
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.