ludzie nigdy do końca nie odchodzą
ludzie nigdy do końca nie odchodzą
zostaje po nich pamięć
czasem ból
niekiedy tylko alimenty do płacenia
i gorycz
ludzie nigdy do końca nie odchodzą
zostaje po nich pamięć
czasem ból
niekiedy tylko alimenty do płacenia
i gorycz
Komentarze (13)
Wspłóczuję ci. Tak wiele goryczy w tym wierszu.
Przepraszam...
Tak AniuG. Zrizumiałaś...
Cała prawda...i tylko prawda
O. tak.....ja też uważam, że nie ma nieba, ani
piekła...jest tylko pamięć.....kto pozostawił po sobie
większe zasługi o tym sie dłużej pamięta
...albo pozostają alimenty i wiara, że kiedyś pamięć o
tym, który zrobił zniknie... przepraszam, ale nie
mogłam się powstrzymać. A tak w ogóle bg - jestem
kobietą :) pozdrawiam!
te "alimenty" można traktować jako przenośnię.
Prawdę rzeczesz.
Podoba mi się ta miniaturka. Zmieniłabym tylko tytuł,
albo pierwszy wers, bo pierwszy wers niepotrzebnie go
powtarza.
np. "nigdy do końca" . Wymazałabym jeszcze "do
płacenia", bo wiadomo, ze alimenty są do płacenia, ale
to tylko taka moja myśl. Pozdrawiam :)
Ciekawe stwierdzenie. Pozdrawiam:)
trudno to nazwać wierszem. kojarzy mi się raczej z
ripostą czy ze stwierdzeniem.
W kilku słowach zawarte odczucia wielu osób po utracie
najbliższych, tyle że po niektórych zostaje ból i żal,
który leczy nasz najlepszy lekarz - CZAS. Jeśli już
tylko alimenty i gorycz...nie ma antidotum. Do zapisu
uwag nie wnoszę. Pozdrawiam
.....czasem lepiej zapomnieć +
ciekawe spojrzenie na śmierć :)
w naszej kuturze nie mówi się źle o tych co odeszli...
a to prawda jest, że nikt nie odchodzi całkiem...
zawsze coś zostaje... czasem to zło właśnie, ciekawy
temat zamknięty umiejętnie w tak niewielu słowach