Łysa pało
Czemu wciąż świecisz łysa pało,
Czy twojej nocy wciąż ci mało.
Ja muszę zasnąć,
Muszę spać.
Ty blaskiem swoim,
Dajesz znać.
Włóczysz oblicze swe po nocy,
Czym jeszcze pragniesz mnie zaskoczyć.
Ja muszę zasnąć,
Pragnę spać.
Możesz mi spokój,
Wreszcie dać.
Maleńka chmura twarz twą skryła,
Wreszcie udręka się skończyła.
Bo mogę zasnąć,
Mogę spać.
I w błogiej ciszy,
Będę trwać.
Lecz trwało chwilę to jedynie,
Postać dostojna dalej płynie.
Już prawie, że,
Już miałem spać.
Lecz ty mi snu,
Wciąż nie chcesz dać.
Dlaczego świecisz łysa pało,
Czy twojej nocy wciąż ci mało…
Komentarze (3)
Ooooo,a jak tam zęby;)?? ciekawa forma,jak piosenka
satyryczna(?),pozdrawiam:)
Księżyc? Fajny wiersz
a może zasłony trzeba zaciągnąć bo lunatykiem możesz
się stać, pozdrawiam