łza
Robertowi
spoglądasz w oczy moje
i widzisz tylko lęk,
każdego dnia się boje,
gdy obok nie ma Cię,
spoglądasz w serce moje,
a tam jest tylko żal,
lecz co mam nosić w sobie,
gdy wciąż zła passa trwa,
uśmiecham się przy Tobie,
i w sercu radość trwa,
i choć, tam Cię zabiore,
gdzie nikt nie znajdzie nas,
TY wiesz, że ufam Tobie,
nieważny cały świat,
a rankiem Ci opowiem,
że byłeś w moich snach,
uciekam w Twe ramiona,
choć przepaść dzieli nas,
i nic Nas nie pokona,
na pewno nie zły czas,
pod powiekami chowam,
Twój portret piękny tak,
pod skórą dotyk dłoni,
na ustach ciała smak,
i biegnę nocą ciemną,
przez miasta czarny szlak,
by stworzyć z Tobą jedność,
połączyć ciała dwa,
i nagle wiatr się zrywa,
i czarne chmury gna,
i po policzku spływa,
nie deszcz lecz moja łza,
tak pięknie dziś wyśniłam,
mnie, Ciebie w końcu Nas,
historia niemożliwa,
prawdziwa tylko łza...

Claudii

Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.