ŁZA
Na zmrożonym kawałku szkła
zamarzła wczorajsza, moja łza.
Była samotna, nie znała miłości.
Nie chciała umierać w kwiecie
niewinności.
Pragnęła kochać.
Nie chciała szlochać.
Otworzyć oczu - nie było jej dane...
Wszystkie moje łzy pozostaną
niekochane...
W kwiecistym blasku nowego dnia
na nowo umrze moja łza.
Nie pośród przyjaciół - w samotności.
Zostawiona na zewnątrz ogrodu
namiętności.
Znów pragnie szlochać.
I nie chce już kochać.
Zaznać miłośći - nie jest jej dane...
Wszystkie moje łzy zostaną niezrozumiane...
autor

MagdaღLena

Dodano: 2006-03-14 20:45:57
Ten wiersz przeczytano 522 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.