Łzy
1.Pamiętam jeszcze ten czas kiedy wszystko
bylo takie beznadziejne
Kiedy nie mialo dla mnie nic znaczenia
I mialam wszystko gdzies
Pamietam tamte chwile kiedy mowilas mi ze
nic w zyciu nie osiagne
Staralam sie tym nie przejmowac ale to bylo
zbyt mocne
Ranilas mnie na kazdym kroku mimo iz
chcialam Ci pokazac
Ze poradze sobie w zyciu sama
Udowodnie Ci ze zdobede to na czym mi
zalezy
Nie powstrzymasz mnie
r. Nie chcialam Cie nigdy zranic i
doprowadzic do lez
ale Ty mnie do wszystkiego zmusilas
Przepraszam mamo, ze kiedykolwiek przeze
mnie plakalas
Ja tez to robilam przez Ciebie, a najgorsze
jest to ze plakalam przez matke,
ktora poniekat zrujnowala mi zycie
2.Rozgladam sie wogol siebie i przypominam
sobie tamte czasy
Kiedy nigdy mi nie wierzylas i o wszystko
osadzalas
Zawsze musialo byc tak jak Ty powiesz
Nie pozwalas mi na nic...
Nie wiedzialas ze Twoja malutka coreczka ma
klopoty
Ktore sa tez spowodane Twoja obojetnoscia
wobec mnie
Przypominam sobie wieczorowe przemyslenia
kiedy siedzialam pod koldra
a Moje mysli krazyly tylko przy slowach
"chce umrzec przez ciebie"
Nie wybacze CI ze doprowadzilas mnie do
takiego stanu,
Ale wiedz ze ja...
r. Nie chcialam Cie nigdy zranic i
doprowadzic do lez
ale Ty mnie do wszystkiego zmusilas
Przepraszam mamo, ze kiedykolwiek przeze
mnie plakalas
Ja tez to robilam przez Ciebie, a najgorsze
jest to ze plakalam przez matke,
ktora poniekat zrujnowala mi zycie
(wiersz powstal na prosbe pewnej osoby jednak nie moge zdradzic jakiej)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.