MĄDRZY WSZYSCY
W ciszy splecionej z włosów jarzębiny
Jęki spłowiałe jak pola koniczyny
Zatrute szczyty w chmurach schowane
Cierniem osnute owoce ziaren
Żółć z krwią się łączy w skale nadziei
Błędy pomyłki niszczenie idei
Blizny przeszłości nieokiełznanej
Nazywasz się Mądrym lecz w piekle tkwisz
dalej
Komentarze (5)
witaj, mądre hasła w twoim wierszu. pozdrawiam.
Głęboki wiersz , pełen dwuznaczności, a jednak
przemawia wyraźnie. Mądry człowiek po szkodzie, ale
czy rzeczywiście?
za tą jarzębinę :} plusik i za sens
również...pozdrawiam
Witaj! Co do wczoraj- szczerze gratuluję zdobytych
nagród! To musi być mile uczucie zostać docenionym. :)
Ciekawe o kim piszesz? Znam wiele osób, które są
przekonane o swojej mądrości, niestety znikomej ale
cóż...Unikam takich jak mogę. Pozdrawiam! :)
Nie miało być nadziei? Pozdrawiam bez obrazy :)