Magia
Jest siedem światów,
podpartych silosem istnienia,
mają cztery nieba
i sześć jaśniejących gwiazd zarannych,
od północnych szlaków
otacza je las wiecznych mroków,
których tylko światło się nie lęka,
chociaż czuje przed nimi respekt.
Jest tam jedna miłość i trzy przyjaźnie,
morze natchnienia i ból odwieczny,
który okrywa podróżnych,
zwiedzionych zapachem lawendy,
a w oddali czai się czas,
zawistnie patrząc na ukojenie.
Jest tam człowiek,
którego imienia nikt znać nie musi,
duszę ma czystą i jakby ulepioną z
wyjątków,
niczego nie szuka, nie zbiera,
oddaje tylko ciepło istotom
najczystszym.
Jest tam także śmierć,
która zajmuje się koszeniem,
świeżych marzeń polnych kwiatów,
w białej szacie, z uśmiechem,
powoli ścina zielne państwo wielu traw,
patrzą na to wszystko podmokłe Dęby,
milczą i gwiżdżą.
Nie ma tam zawiści w kolorze liczby
osiem,
bo czegóż mają sobie zazdrościć szczyty
pychy,
których dwa pagórki,
widnieją ponad horyzont przeznaczenia,
ucieka siedem ucieczek, do pięciu bram
życia.
Każdego krańca bytu chronią Cherubini,
z przepasanym mieczem i strzałą
wolności,
jest ich tylu, że sam Bóg- którego tam nie
ma,
nie odważył się ich zliczyć.
Zagubiona istoto, wejdź w krainę magii,
odetchnij głęboko, otwórz oczy,
tu nie istnieje płacz, nikt Cię nie
skrzywdzi.
Weszła…
Wodospad dźwięku spada z hukiem, na przestraszone dzieci nocnego krzyku...
Komentarze (2)
Masz naprawdę fantazję,połączyć tak wiele w jednym
wierszu i żeby jeszcze miało sens no,no...
To już kiedys czytałem jestem tego pewny. świat
podparty na silosach ciekawe ale nierealne nawet w
bajce.