Magia poezji...
Nie chciałem wierzyć, że to działa,
lecz dziś mam dowód nie byle jaki,
po przeczytaniu mojego wiersza,
list czytelniczka przysłała taki:
„ muszę się przyznać drogi
poeto,
że twoje słowa mnie zachwyciły,
piszesz tak ślicznie, radośnie, ciepło,
może spotkalibyśmy się miły”.
Radość wstąpiła we mnie ogromna
lecz jak to wyznać mej wielbicielce
że owszem cieszy mnie to uznanie,
lecz już zajęte jest moje serce.
„miłość o jakiej piszesz w swych
wierszach
jest mym pragnieniem od dawnych
lat”
jak prawdę wyznać a nie odtrącić-
Pani ja kocham Ciebie... jak brat.
A w liście czytam dalej z uwagą,
„zgódź się mój wieszczu na
propozycję
natchnieniem będę do dni
ostatnich”
co powiem żonie „idź na
banicję”
Masz babo placek, poeto rymy,
które tak pięknie potrafisz pisać,
pisz sobie dalej, równie wspaniale,
lecz patrz co piszesz i kto to czyta.
4 lutego 2007
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.