Majowa sonata
Zielenią rozbłysły w jednej chwili
wszystkie wokół drzewa
woń kwiatów bzu do nozdrzy cudownie teraz
przenika
nadzieją na lepszy czas ptak melodię swoją
głośno śpiewa
z nowym życiem każda zła nuta powoli gdzieś
tam znika
maj nadchodzi dużymi krokami a z nim to
wiosenne życie
cud słońca promieni coraz mocniej mnie co
dzień ogrzewa
marzenia w głowie jaśnieją o każdym
następnym świcie
wiosna swoją sonatę dziobami ptaków pięknie
tak śpiewa
budzi się wraz z wiosną moje serce do
wielkiej miłości
zielony kolor rany na nim zabliźnia i leczy
je nareszcie
wyzbywam się w nim uprzedzeń i tej całej
złej szarości
zbyt długo siedziało w samotności
poczerniałym areszcie
pora by właśnie teraz z ptakami cudownie
tak zaśpiewało
może maj mi przyniesie co ono w szarości
tam wyśniło
wciąż chcę więcej z mojego życia wciąż jest
mi go mało
nadzieją już żyję chcąc by się cudowną
miłością wypełniło
Komentarze (30)
ładna ta Twoja sonata majowa ale czuję w niej tęsknotę
za uczuciem życzę zatem spenienia:)
Maj, miesiąc zakochanych.Niech przyniesie spełnienie
pragień. Pozdrawiam.
oj tak pięknie już
wśród zapachu bzu
jak też piękna sonata
tuż przed majem w:)
piękny wiersz:)śliczna sonata majowa.
Pozdrawiam serdecznie
Piekna sonata na fortepian i wiosne!
Aż sobie westchnęłam, ślicznie:)
Śliczny wiersz. Pozdrawiam
serce rwie się do do tej wiosny,
a ona oczki spuściła i teraz
nie wiem czy świadoma tego była?
Pozdrawiam serdecznie
piękny wiosenny wiersz i tyle w nim nadziei i marzeń
...niech ci się wszystko spełni i serce radośniej
bije;-)
pozdrawiam cieplutko :-)
Witaj jaro. Ładnie. Maj już jest tuż za drzwiami i
nowa nadzieja. Pozdrawiam
Wiosna budzi nadzieje, a Ty pięknie to wyraziłeś:)
Czuc zapach majowki pozdrawiam
Cieply i caly pachnie majem Twoj wiersz, jaro:)
pozdrawiam:)
maj miesiąc zakochanych
pozdrawiam z rana ;)
Pięknie, pozdrawiam