Majówka
Co za dzień - tak pomyślałem
Gdy zza chmury wyszło słońce
Cele miało nawet śmiałe
Dopaść chciało cieni końce
Potem ptaków szczebiot miły
Delikatnie mnie wybudził
Chociaż sny się nie dośniły
Mnie ciągnęło już do ludzi
Jakby tego było mało
Grunt się nagle zazielenił
Drzewa kwieciem obsypało
Zimę w wiosnę Maj zamienił
Tak to ciepły promyk słońca
Daje świat jakiego chcemy
Oby wszystkim nam bez końca
Żyło się jak zapragniemy
Komentarze (4)
Ładnie, wiosennie i optymistycznie :) Pozdrawiam :)
Pięknie przedstawiona majowa przyroda.I oczywiście
piękne życzenia zawarte w puencie.
Pozdrawiam majowo :)
Pełen optymizmu wiersz,
z przyjemnością przeczytałam,
pozdrawiam serdecznie:)
Z podobaniem wiersz.