Majowy kochanek
Zbudził mnie wcześnie, nim nastał świt,
chyba dwadzieścia po trzeciej.
Obraz za oknem w szarościach nikł
przed wschodem słońca. I wiecie?
Dałam się uwieść, choć lubię spać,
bo jestem z gatunku sowy.
A tu mnie porwał, zatracił tak...
słowik, kochanek majowy.
autor
wielka niedźwiedzica
Dodano: 2014-05-27 17:33:29
Ten wiersz przeczytano 1672 razy
Oddanych głosów: 51
Rodzaj Rymowany
Klimat Rozmarzony
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (73)
Zosiu, GruszElu, uściski:))))
Corce, w , hm, ptaszka z wiatrówki?!
Dankaas, dzięki, ślicznie ci w żółci:)))
Bomiś,
chcesz to masz... Uściski)
Ps. Dziękuję, słonko:))
Piękny wiersz.Pozdrawiam
O matko! z wiatrówki?... no jakże to tak... przecie
chemia jest...zapach taki, że ja też prawie głowę
straciłam...a tu ubić chcom majowego kochanka
...buuuu... własną piersią zasłonię i liberum veto
krzyczeć będę!
no! Dorotka, Ty nie daj ukrzywdzić... dwadzieścia po
trzeciej budź się co noc i pilnuj:))) No i uwodzić się
dawaj rzecz jasna:)) Szkoda, że nie mogę oddać
kolejnego głosu:))
a mnie budzą już o 4 niecnoty jedne
pozdrawiam:)
corcerebrum, no nie mogę...! :))))
Piękny wiersz, piękny, piękny! :)
Śliczny wiersz :))
"Noce takie są upalne i słowiki spać nie dają..." ;))
To prawda. Czasem słucham ich nocnych koncertów.
Miłego, Dorotko :))
Dorotko, Ty tak cudnie umiesz - nie komplikować sobie
niczego niepotrzebnie.
Po prostu, dałaś się uwieść i już:))Jestem bardzo na
tak! A słowik - super "połówka" dla sowy...
rozmarzyłam się, też mi się marzą czułe
relacje...tylko jeszcze nie jestem pewna, z jakiego ja
gatunku, chyba jakiś zimorodek:))
Całuski:****
no to z wiatrowki dziada !
nie wróż - wróć, miało być;)
wiedziałam, że kiedyś napiszesz erotyk:) cóż za
puenta! miodzio!
w tym roku ptaki oszalały, całe dnie świergolą, aż
uszy bolą, wróż - aż miło :))
aż się prosi o wielokropek po /zatracił tak.../, albo
wykrzyknik? cudny wierszyk:)