Majowy spacer… z bzem
Maj niedługo się kończy… dlatego.
W wieczór ciepły majowy
wyruszyłem na spacer,
psotnik wiatr zwiał mi z głowy
czapkę... miałem na bakier.
Gdy schyliłem się po nią,
bo pod krzakiem leżała
bzu... odurzył mnie wonią.
Ot i historia cała.
Wersy same się piszą
walę w nich prosto z mostu.
Zapach ten koi duszę,
lubię bez… tak po prostu.
Czy ktoś wiersz ten przeczyta?
Może kiedyś... się żachnie...
Cóż to jest za poeta?
O bzie pisze, że pachnie?!
Komentarze (114)
Ankhnike
Jak milo to czytac. :)
Klaniam sie z podziekowaniami za odwiedzinki. :)
No właśnie poeta; pozdrawiam serdecznie.
montibus
Jak sie dobrych wierszy na Beju nalykam,
to czasem i mnie wymknie sie liryka. :)))
Dziekuje za mily komentarz, Tadeuszu. Sle uklony. :)
Witaj
Są wiersze głęboko liryczne, są o dozgonnej miłości, a
ty w tym wierszu piszesz o bzie prostymi słowami, a
brzmi jakże uroczo.
Przesyłam serdeczności.
Tadeusz.
tsmat
Dzieki Krzysku za czytanie
i (choc bez to) podobanie. :)
Spacerek z odrobiną zaskoczenia,
pachnie bez więc sprzyja wena...
:)))
Podobaśki posyłam
aTOMash
Jakem pisal, zem o tym nie pomyslal. :)))
Dzieki TOM. :)
andrew2402
Lubie Twoje komentarze! Jestes nietuzinkowym
czytelnikiem. :)
Pozdrawiam z podziekowaniami. :)
hajduczek40
Jestem wdzieczny za poczytanie.
Klaniam sie nisko. :)
Jakby nie patrzeć, bez o poecie wiersza nie napisze,
wiec dlaczego nie o bzie;)))
Bez, Jaśmin dużo tego wokół, ludzie biegną nie
dostrzegają. Zobaczyłeś, się zachwyciłeś, to jest
Twoje, a oni będą biec dalej jak ślepcy...
Pozdrawiam serdecznie,
Miłego dnia
pięknie ,pozdrawiam serdecznie.
Dziekuje pieknie za wizyte i czytanie:
mala.duza
Maciek.J
szadunka
Wasza obecnosc dodaje skrzydel.
Pozdrawiam serdecznie. :)
Piękny jest zapach bzu w maju, i w wierszu.
Pozdrawiam serdecznie.
bez pachnie i to bez... lipy