Mała chatka
Maleńka biała chatka
W środku zielonego lasku
Maleńkie drzwiczki
Do środeczka prowadzą
Tam mały stoliczek
I twój ulubiony koniaczek
Ciepełko od kominka
Za drzwiczkami kolejnymi
Coś cicho szeleści
Otwierasz pomału
Oczkom nie wierze
To piękna blondyneczka
Co wszyściutko ma na miejscu
Podchodzisz bliziutko
Ona się nie opiera
Co inne jej w głowie
Dotykasz ten powab jedwabiu
Miłosne uniesienia
…
A za oknem
Jakbym słyszał głos
…
Wstawaj Ty stary bucu już siódma!!
…
Kochajmy sny
Co dają pierwsze szczęście
Po przebudzeniu.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.