Mała iskierka
Do autobusu dzisiaj wsiadłem
zgniatając dzień rejsem zimowym.
Grymasy ciemnych smutków zjadłem
wpadając w wir myśli jałowych.
W wtartych twarzach ziemskich ludzi
widziałem dziś Twoje oblicze.
I nagle w oczach blask się budzi
czerwienią słońc Twoich odbicie.
Długo swój głuchy wzrok wlepiałem
patrząc w obrazów podobieństwo.
Jak styczniów pożar rozniecałem
Zaklętych w czerwone szaleństwo.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.