Mała syrenka
Pływała szczęśliwie
na głębinie.
Piasek za ogonem
unosiła welonem.
Było dobrze, chociaż nie wiedziała o
tym.
Aż się pojawił na łodzi
chłopak młody.
Wzrokiem za nią wodził,
złapał w sieć słodkich
słów i gorących spojrzeń.
Tak długo to robił,
aż nie mogła w wodzie
wytrzymać.
Dla niego pozbyła
się rybiej płetwy,
choć stopy piekły
przy każdym kroku.
Po roku,
ktoś przypadkowo
znalazł ją wyrzuconą
na brzeg.
Nie
oddychała od godziny.
Fale zdrady nie wybaczyły.
Komentarze (88)
Wzruszający wiersz Dorotko!
Pozdrawiam Cię serdecznie:)
Barddzo ładny i mądry wiersz.
Taki ku przestrodze nam wszystkim.Pozdrawiam.
Znana wszystkim historia, której ty nadałaś nowego
znaczenia. Smutna, ale piękna bajka.
Smutna prawda.
mocne , bardzo wzruszające / Pozdrawiam Serdecznie !
Nie można wyrzekać się siebie. To się zawsze mści.
Pozdrawiam, Dorotko. :)
Dla mnie to jest wiersz o tym, że jeśli ktoś wyrzeknie
się swojej hermetycznej społeczności (jak np. Cyganie
czy Żydzi), to zostaje wydziedziczony, wyklęty i nie
ma już po co tam wracać. Ciekawie to napisałaś.
A przy okazji przypominam i zapraszam:
http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/konkurs-na-villanell
e-385260
Miłość przeciwstawia się żywiołom, choć to one czasem
okazują się potężniejsze..
Pozdrawiam.
..bardzo mnie wzruszyłaś.Życie bywa niekiedy takie
okrutne, miłość bywa cierpieniem wiecznym...Piękny
"motyl", smutny lecz piękny.Dotarłaś w najczulsze
miejsce mojej wrażliwości.Pozdrawiam i uśmiech
zostawiam :-)
Bajka jak zawsze ładna i wzruszające…
Przypomina mi to bajkę o „ Małej Syrence” H. CH.
Andresa.
Pozdrawiam serdecznie i z uśmiechem:)
Fale zdrady do końca za nami płyną.
Znam ten ból... +++
Pozdrawiam
Bajaka pełna przemyśleń, bogata w metafory
z doskonałym zakończeniem
puenta zabójcza.zdrada bywa niewspółmierna do
kary.pozdrawiam:)
mhmm :)
Bardzo ładny wiersz o zdradzie.
:)