Małe drobności
Dobrze nam razem, z osobna krucho
pocieram moje o Twoje ucho
staram się ścisnąć i zrobić miejsce
naprzód już myślę o tej kolejce
Tej którą trzeba przebyć od nowa
ach przygotowań taka to droga
lęk wysokości mamy wrodzony
z góry nam on jest już przesądzony
Tulisz mnie w dłoni, daję Ci szczęście
jak mnie odstawisz będę w kolejce
by ze zmywaka z innymi wkrótce
znów wylądować na suchej półce
Tylko nie odstaw mnie na stoliku
nieszczęść, wypadków ano bez liku
wiem obiecujesz, że "kiedyś wrócę"
pełny wiary, że się nie stłucze
Koty wędrują, przeciągi wpadają
kubki nie ludzie, nie umierają
tylko w wyniku splotu okoliczności
się rozpadają na małe drobności
Komentarze (3)
kubki nie ludzie, nie umierają
tylko w wyniku splotu okoliczności
się rozpadają na małe drobności - ładnie i czule o tym
kubku :))))
Bardzo wspaniały optymistyczny wiersz. Miło się
czytało.
ciekawy optymistyczny wiersz pozdrawiam:))