małe szczęścia
niepozorne małe szczęścia
śpią samotne niekochane
trwają tak czekając próżno
kiedy znów się natkniesz na nie
a ty idziesz patrząc w okna
pewny że szczęśliwszych ludzi
własną miarą cudze mierzysz
chorą zazdrość w sobie budzisz
nie pochylisz nawet głowy
lekceważąc dobre chwile
depczesz najpiękniejsze kwiaty
choć odcieni mają tyle
gdy zrozumiesz jak są ważne
weźmiesz w dłonie i docenisz
to nie one lecz ty właśnie
małe szczęścia w wielkie zmienisz
autor
mamusia45
Dodano: 2019-06-21 11:32:54
Ten wiersz przeczytano 1682 razy
Oddanych głosów: 37
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (40)
Malutkie to tez szczęście. A można rzeczywiście je
rozdmuchać. Pozdrawiam serdecznie.
Dla chwil szczęścia warto żyć. Dobra puenta "ty
właśnie
małe szczęścia w wielkie zmienisz"
Pozdrawiam serdecznie :)
Warto o tym pamiętać, że można coś zmienić i to
znacznie :) Pozdrawiam serdecznie +++
każde napotkane szczęście cieszy,,pozdrawiam:)
Bardzo wszystkim dziękuję i pozdrawiam :)
szczęście to szczęście, może nawet być maleńkie
z wielkim podobaniem wracam do twoich wierszy
Dobry tekst wart zadumy. Nad tytułem bym się jednak na
twoim miejscu zastanowił,bo po pierwsze dubluje się z
pierwszym wersem. Po drugie, trochę oderwany od treści
jest w stanie przekaz jeszcze bardziej uwypuklić...
Witaj kochana,ładny wiersz:)
Większość ludzi kroczy przez życie z zaślepionymi
oczami.
Na tym polega największy problem nas ludzi:patrzymy,
ale nie widzimy...pozdrawiam serdecznie:)
"Kiedy szczęście stoi przed nami, wydaje się tak
wielkie, że sięga nieba.Aby przejść przez nasz próg,
robi się tak małe , że często już go nie
dostrzegamy..."
Pozdrawiam serdecznie :)
Zabawa w życie rajem być może,
tak wiele jednak od nas zależy.
Żeby nie chciało być zbytnio gorzej,
warto na co dzień umieć się cieszyć.
Bardzo fajny wiersz o nas samych.
Pozdrawiam. Miłego weekendu :)
Mali ludzie i ich chora zazdrość... Bardzo mądre
przesłanie, Martusiu. Pozdrawiam :) B.G.
Mądry wiersz, napisany jak zawsze przepięknie.
Pięknie. Szczególnie o kwiatach, (które przed naszym
blokiem ktoś nagminnie zrywa i rzuca.)
Kiedy człowiek pojmie, że złym działaniem sobie
krzywdę czyni?
Pieknie i madrze.
Pozdrawiam:)